czwartek, 11 kwietnia 2013

Hannibal Season 1 Episode 1


Do listy seriali jakie obecnie oglądam doszedł nowy serial NBC Hannibal. Byłem mocno nabuzowany wizją obejrzenia tego serialu. Wiele sobie po nim obiecywałem, ale muszę stwierdzić, że pierwszy odcinek mnie zawiódł.

Serial opowiada o Willu Grahamie(Hugh Dancy) który pomaga FBI tropić morderców. W końcu trafia na psychopatę którego nawet on nie może rozgryźć w tym wypadku prosi o pomoc jednego z najlepszych psychologów w kraju Dr. Lectera.

Po dość ciekawych zapowiedziach liczyłem, ze pierwszy odcinek mnie zwali z nóg, że będę musiał zbierać szczękę z podłogi, ale tak się nie stało. Ogólnie odcinek mi się strasznie dłużył  Bardzo podobały mi się interakcje Grahama i Lectera. Jeśli w przyszłych odcinkach to sprawnie rozwiną, to będzie to prawdopodobnie największą siłą tego serialu. Graham całkiem inny niż w "Czerwonym Smoku". Jest bardzo silnie pokazywany nacisk na jego problemy z psychiką, ale nadal jest świetną postacią. Moim zdaniem jego zdolności detektywistyczne są mocno przesadzone(opiłek żelaza i wszystko jasne o morderstwie?!). Podobał mi się Mads Mikkelsen w roli Lectera, jego chłodne spojrzenie jest świetne, sądzę, iż będzie on godnym następcą Hopkinsa. Sceny uczty Lectera były naprawdę klimatyczne. Niestety reszta bohaterów, a raczej ich brak są na minus. Epizod niestety słabo trzymał w napięciu. Trzeba przyznać jednak NBC, że pierwszy odcinek został bardzo dobrze zrealizowany. Zarówno wizje Grahama, morderstwa jak i "uczty" Lectera świetnie pokazane. 

Pierwszy odcinek serialu Hannibal, nie jest zły, jest po prostu strasznie średni. Dobra realizacja i dobry Mads Mikkelsen zasługują na pochwalę, ale reszta jest raczej marna. Patrząc na odcinek jako taki, który miał by mnie zachęcić do dalszego oglądania, spisał się marnie, ale dam mu jeszcze szanse. Zobaczymy jak będzie dalej... 
5/10

4 komentarze:

  1. To serial od NBC, AXN to konał który wyświetla więc wszystkie pochwały dla nich nie są zasłużone.

    Ja tam jestem zauroczony pierwszym odcinkiem. Był niezwykle klimatyczny i mi się nie dłużył. Bryan Fuller ma specyficzną stylistkę i to jest główna cecha jego seriali. To że skupiał się głównie na Grahamie i Lecterze też nie minus. W końcu to główni bohaterowie reszta ma stanowić tło i tak jest. Jeszcze się pewnie rozwiną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skupienie się na Grahamie i Lecterze to nie jest minus. W żadnym wypadku. Minusem jest brak(jak na razie oczywiście) ciekawych postaci pobocznych.

      Usuń
  2. Pierwszy odcinek był średni, kolejne są lepsze, chociaż dla mnie filmowy Hannibal jest jeden i jest nim Hopkins. Mikkelsen choćby nie wiem jak się starał, nie dorośnie mu do pięt, a na pewno nie pomoże mu w tym jego akcent, który sprawia, że można uznać jego wymowę za seplenienie. :) Poza tym mają świetne wizualizacje zbrodni, schizy Grahama, akcja jest raczej wartka i jak ktoś to napisał na Filmwebie - kiedy się patrzy na talerz Hannibala, człowiek się zastanawia, czy to ludzkie mięsko i skąd przypełzło. Miałam wrażenie, że zrobił z Rudej dziennikarzyny obiad;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co porównywać Hannibali do siebie. Z Hopkinsem nikt by i tak nie wygrał. To jest nowa wizja i jak najbardziej przekonująca. Jest tajemniczy, masa niedopowiedzeń w okół jego postaci, a Mads i tak zawyża standardy w telewizji więc po co jakieś porównania? :)

      Usuń