Ostatnio zacząłem poszerzać horyzonty. W tym celu obejrzałem piloty trzech dobrze zapowiadających się seriali, jednym z nich było pochlebnie oceniane "House of Cards".
Produkcja opowiada historie Francisa Underwooda(Kevin Spacey!!!). Polityk, w zamian za nową posadę pomaga w wyborach kandydatowi na prezydenta Garretowi Walkerowi. Mimo wygranej, Senator nie otrzymuje obiecanego mu wcześniej stanowiska Sekretarza Stanu. Postać grana przez Spacey'ego postanawia się zemścić na wspólnikach. Pomaga mu w tym żądna sukcesu dziennikarka, Zoe Barnes(Kate Mara).
Po pierwszym odcinku mogę stwierdzić, że zapowiada się jeden z najlepszych seriali wiosny i prawdopodobnie debiut sezonu. Na początku chciałbym zaznaczyć, że jestem miłośnikiem dramatów politycznych, dlatego moja ocena może być trochę zbyt entuzjastyczna. ;) Twórcy ze spokojem wprowadzają widza w ten zagmatwany świat i przedstawiają postacie. Oczywiście aktorem, który brylował, był Kevin Spacey! Jak ja go uwielbiam! Jego rola w tym odcinku była od początku do końca, idealnie zagrana. Był niesamowicie charyzmatyczny. Niestety szkoda, że musi ciągnąć za sobą resztę obsady. Pozostali szczególnie się nie popisali, i jak na razie nie widzę wśród nich, żadnego ciekawego bohatera. :( Intryga została bardzo sprawnie przedstawiona. W pilocie jest jedna rzecz, która mi nie przypadła ani trochę do gustu. Są to mianowicie bezpośrednie zwroty Francisa do widza. Nie lubię takich zabiegów, ponieważ według mnie odbierają produkcji dużo reali styczności. Pozostałe aspekty są na plus.
"House of Cards" wyrasta w moich oczach na jedną z moich ulubionych serii. Mam nadzieję, że pozostałe odcinki również zaprezentują poziom pilota. Ja na razie brawa dla Netflix...
8/10
Tak, brawa dla Netflix. Widziałem na razie trzy odcinki, resztę planuje ciągiem jak będzie więcej czasu. Zwroty do widza właśnie pasują do tego serialu i pomagają lepiej zrozumieć Franka. I zupełnie się nie zgadzam, że reszta obsady odstaje. Kate Mata i Robin Wright - fenomenalne aktorki z postaciami które mają ogromny potencjał. Też uwielbiam produkcje polityczne tym bardziej jak ma to związek z dziennikarstwem więc nie mogę się doczekać reszty.
OdpowiedzUsuń